2021-05-18 14:48:34
Podjebane z turingawki
Czasami jak widzę w TV Piekielną Kuchnię, to marzy mi się wersja programistyczna. Postanowiłem opisać jak mogłoby to wyglądać (#pasta?). Enjoy.
=====
Witamy w kolejnym odcinku Piekielnego Fullstacka. W tym najsławniejszym zespole tworzącym strony internetowe, rywalizują najlepsi programiści amatorzy.
Uczestnicy podzieleni zostali na dwie, rywalizujące ze sobą dwuosobowe grupy: czerwonych oraz niebieskich, a zadania przydziela im nasz team lead, najsławniejszy programista w Polsce, główny inżynier Comarcha: Maiursz „Maestro” Dajusz.
- Słuchajcie, dzisiejsze zadanie to zrobić stronę wizytówkę gabinetu dentystycznego, weźcie to zróbcie tym razem tak, żeby mnie kurwa zęby nie rozbolały. Macie dwie godziny, po tym czasie strony mają być dostępne na porcie osiemdziesiąt. Wygrywa ten, kto wykona zadanie przy pomocy mniejszej ilości autorskiego kodu. Start!
Uczestnicy wzięli się do roboty. Wygląda na to, że czerwoni pobierają Wordpressa, niebiescy za to postawili na czysty HTML.
Maiursz Dajusz chodzi między biurkami i komentuje poczynania obu zespołów.
- Co tma kurwa być, ty pisałeś kod, czy próbowałeś wyjść z Vima? Ja pierdole.
Czerwoni stwierdzili, że nie mają czasu ogarniać całego rendering pipeline’a, więc zastąpią front-controller swoim własnym, a z Wordpressa zachowają tylko panel admina. Sprytne, ale czy zdążą?
Poza krytyką, zdarzały się również słowa uznania:
- Oddzielne factory do renderowania każdego taga wybierane przez pattern strategii? fiu fiu - zagwizdał z uznaniem Maestro.
Niebiescy utknęli w dokumentacji konfiguracji Webpacka, ale wygląda na to, że mają jakiś alternatywny pomysł.
- Jest jeszcze 10 minut do końca, jeżeli niczego mi do tej pory nie pokażecie, to wypierdalacie! Słyszycie?!
Czas nieubłaganie się konczył. 3... 2... 1…
- Deadline kurwa! Wchodzę na strony. Najpierw czerwoni. Wyświetlił mi się jakiś HTML, więc pół sukcesu. No, no, całkiem, całkiem. A gdzie jest podpis waszego zespołu? A widzę, był w połowie zasłonięty innym elementem, ale to mały problem. Dane dentysty można przeczytać? Można. Nieźle, dwie godziny pracy, stronę opchniemy za jakieś 1500 zł. Dobra teraz niebiescy. Potem porównamy ilość kodu.
Maestro robi się coraz bardziej czerwony na twarzy.
- Co to kurwa jest? Przecież to ta sama strona? Zaraz, podpis jest inny. Co tu się stało? Pokażcie.
Podszedł do stanowiska niebieskich.
- Co my tu mamy. Nginx...? Co to, reverse proxy? Inline Content Rewriting... Pobieracie stronę czerwonych i podmieniacie w locie podpis?? Mamy tu proszę państwa zwycięzców!
Łzy i radość.
Tę rundę wygrali niebiescy, ale to jeszcze nie koniec rywalizacji. Do zobaczenia w następnym odcinku Piekielnego Fullstacka.
216 views11:48